Osada czarnej gwiazdy
niedziela, 16 lutego 2014
od Hope do Shade'a
- Shade... - Powiedziałam cicho.- Jesteś cudowny. Dziękuję, że mnie uratowałeś. I że mnie nie zmieniłeś...
od Shade'a C.D Hope
Popatrzyłem na nią trochę zdziwiony i pocałowałem ją w czoło.
-Nie ma za co-szepnąłem
-Nie ma za co-szepnąłem
czwartek, 14 listopada 2013
od Hope do Shade'a
- Ale... Mimo wszystko ci dziękuję. Wiem, że się o mnie martwiłeś. Przepraszam cię...
środa, 13 listopada 2013
od Shade'a do Hope
-Ja ciebie też-odpowiedziałem -I nie ma za co.
Nie chciałaś bym Cię przemienił więc tego nie zrobiłem
Nie chciałaś bym Cię przemienił więc tego nie zrobiłem
od Belli do Night'a
Uśmiechnęłam się szeroko, a Night nadal całował moją szyję i schodził w dół.
Zaśmiałam się ,gdy doszedł do podbrzusza.
Spojrzał na mnie, a ja pocałowałam go namiętnie
Jednak zaraz usłyszałam jak ktoś wychodzi z pokoju dzieci.
Delikatnie odepchnęłam Night'a od siebie i założyłam szybko z uśmiechem koszulkę.
Wyszłam z naszego pokoju i zobaczyłam szwędającego się Nick'a po korytarzu.
-Mały do łóżka wracaj -uśmiechnęłam się głaszcząc go po głowie
Zaprowadziłam go ponownie do pokoju, ale przedtem nakarmiłam i dałam coś do picia.
Potem Nick znów spokojnie zasnął. a Liv, no cóż ta to spała jak zabita.
Za raz znów wróciłam do mojej sypialni , gdzie był Night
Zaśmiałam się ,gdy doszedł do podbrzusza.
Spojrzał na mnie, a ja pocałowałam go namiętnie
Jednak zaraz usłyszałam jak ktoś wychodzi z pokoju dzieci.
Delikatnie odepchnęłam Night'a od siebie i założyłam szybko z uśmiechem koszulkę.
Wyszłam z naszego pokoju i zobaczyłam szwędającego się Nick'a po korytarzu.
-Mały do łóżka wracaj -uśmiechnęłam się głaszcząc go po głowie
Zaprowadziłam go ponownie do pokoju, ale przedtem nakarmiłam i dałam coś do picia.
Potem Nick znów spokojnie zasnął. a Liv, no cóż ta to spała jak zabita.
Za raz znów wróciłam do mojej sypialni , gdzie był Night
poniedziałek, 11 listopada 2013
od Night'a do Belli
Uśmiechnąłem się szeroko i zdjąłem jej bluzkę, po czym zacząłem całować ją po szyi.
od Hope do Shade'a
- Dziękuję, że mnie nie zmieniłeś. -Powiedziałam cicho.
Uśmiechnął się do mnie.
- Kocham cię. -Szepnęłam.
Uśmiechnął się do mnie.
- Kocham cię. -Szepnęłam.
od Shade'a C.D Hope
Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się.
Pocałowałem ją lekko w czoło.
Była jeszcze słaba, bardzo słaba,ale już jej nic nie groziło.
Nic.................moja Hope jest bezpieczna na reszcie.
-Shade bałam się-zaczęła
-Wiem, ja też-szepnąłem -Ale już jest w porządku.
Pocałowałem ją lekko w czoło.
Była jeszcze słaba, bardzo słaba,ale już jej nic nie groziło.
Nic.................moja Hope jest bezpieczna na reszcie.
-Shade bałam się-zaczęła
-Wiem, ja też-szepnąłem -Ale już jest w porządku.
od Belli do Night'a
-Nie obudzą się-uśmiechnęłam się
Odwzajemniłam pocałunek.
Zaraz jednak zaczęłam rozpinać guziki od jego koszulki.
Odwzajemniłam pocałunek.
Zaraz jednak zaczęłam rozpinać guziki od jego koszulki.
od Night'a do Belli
Zacząłem ją namiętnie całować.
- Miejmy nadzieję, że się nie obudzą. -Zaśmiałem się, przerywając na chwilę, po czym znów ją pocałowałem.
- Miejmy nadzieję, że się nie obudzą. -Zaśmiałem się, przerywając na chwilę, po czym znów ją pocałowałem.
od Hope do Shade'a
Spałam długo. Kiedy wreszcie się obudziłam, wbrew moim przypuszczeniom nie czułam jakiegoś ogromnego bólu. Nadal byłam jednak bardzo słaba.
Powoli otworzyłam oczy i z trudem ruszyłam głową.
Zobaczyłam Shade'a. Leżał przy mnie... Obejmował mnie. Delikatnie się uśmiechnęłam.
- Shade... -Powiedziałam cicho, choć mówienie sprawiało mi pewną trudność, tak samo z resztą jak próby poruszania się.
Powoli otworzyłam oczy i z trudem ruszyłam głową.
Zobaczyłam Shade'a. Leżał przy mnie... Obejmował mnie. Delikatnie się uśmiechnęłam.
- Shade... -Powiedziałam cicho, choć mówienie sprawiało mi pewną trudność, tak samo z resztą jak próby poruszania się.
od Shade'a do Hope
Spojrzałem na nią.
Kurde ona słabnie przecież to czuję.
-Zaśnij-powiedziałem
Hope zamknęła powoli oczy, nie mam wyjścia trzeba użyć magii.
Wziąłem z kuchni specjalne zioła i przyłożyłem do ran na jej głowie.
Wypowiedziałem specjalne zaklęcie, a rana zniknęła.
Czekałem ,aż Hope się obudzi i odpocznie.
Leżałem obok niej obejmując ją.
Kurde ona słabnie przecież to czuję.
-Zaśnij-powiedziałem
Hope zamknęła powoli oczy, nie mam wyjścia trzeba użyć magii.
Wziąłem z kuchni specjalne zioła i przyłożyłem do ran na jej głowie.
Wypowiedziałem specjalne zaklęcie, a rana zniknęła.
Czekałem ,aż Hope się obudzi i odpocznie.
Leżałem obok niej obejmując ją.
od Belli do Night'a
-Tak śpią-upewniłam go
Night się tylko uśmiechnął i skinął głową.
Musnęłam go lekko w usta.
Night się tylko uśmiechnął i skinął głową.
Musnęłam go lekko w usta.
niedziela, 10 listopada 2013
od Night'a do Belli
Całowałem ją czule i namiętnie.
- Dzieci śpią? -Spytałem nagle, nadal delikatnie ją całując.
- Dzieci śpią? -Spytałem nagle, nadal delikatnie ją całując.
Subskrybuj:
Posty (Atom)