czwartek, 13 grudnia 2012

od Night'a do Belli

Poszedłem do tego całego Tarnera... Czułem się źle. Wiedziałem, że nów zabiję... Ale to było koniecznie. Wkłułem w niego kły, wypiłem calutką krew. Znów byłem silny, choć nie był to najsmaczniejszy posiłek... Zostawiłem go martwego i wyskoczyłem oknem. Chciałem wrócić do Belli, ale kiedy poczułem smak krwi wiedziałem, że nie mogę na razie zbliżać się do ludzi. Nie mogę zabić ich wszystkich... W skoczyłem na drzewo i ukryłem się w gałęziach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz