piątek, 9 sierpnia 2013

od Belli do Hope

Siedziałam w domu, Night poszedł gdzieś z dziećmi. Szczerze mówiąc to szwendałam się po domu i nic kompletnie nie robiłam. Nudziło mi się, ale nagle usłyszałam czyjeś kroki z przed paru kilometrów.
-Spodziewam się kogoś?-zapytałam sama siebie.
Poszłam na chwilę do pokoju się przebrać. Gdy kończyłam czesać włosy usłyszałam pukanie do drzwi.
Nie całą sekundę potem byłam pod drzwiami. Jak je otworzyłam to zobaczyłam Hope.
-Hope cześć-uśmiechnęłam się przytulając ją,ale jednocześnie starając się jej nie zgnieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz