Byłem na spacerze i przy okazji bawiłem się magią.
Moja siostra ma swoje dzieci i męża, raczej jestem z tego zadowolony.
Zastanawiałem się kiedy tylko do niej przyjść.
Nagle wpadłem na jakąś dziewczynę. Od razu rozpoznałem ,że to człowiek.
-Przepraszam-powiedziałem i wyciągnąłem do niej rękę, by pomóc jej wstać.
(Hope?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz