sobota, 1 grudnia 2012

od Belli do Night"a


-Zraniłam cię-powiedziałam do niego.
Spojrzałam prosto na jego kaptur.
Odsłoniłam mu twarz.
Był cały siny i opuchnięte miał oczy.
-O Boże-powiedziałam zasłaniając usta.
Zastanowiłam się chwilę.
Skaleczyłam się w rękę specjalnie.
Jeszcze się na szczęście nie przemieniłam.
-Napij się mojej krwi-powiedziałam.
Przyłożyłam mu krwawiącą rękę przed oczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz