sobota, 5 stycznia 2013

od Belli do Night"a


Aman posłał za nimi parę wilkołaków.
Wzięłam Amana i też zaczęłam biec.
Wiedziałam że tamci kolesie mogą go nie rozpoznać.
Przeskoczyłam szybko jezioro.
Potem czym prędzej pobiegłam pod dom.
Aman mnie osłaniał.
Zobaczyłam przed sobą wampiry które już leżały martwe.
Spojrzałam w stronę innego wilkołaka.
Przygniatał Night"a
Przyśpieszyłam i rzuciłam się na wilkołaka.
Nie zrobiłam mu krzywdy.
Po chwili przybiegł Aman.
-Nie zbliżać się do niego.
On jest mój-syknęłam.
Uklęknęłam przy nim.
Miał zamknięte oczy i ledwie oddychał.
-Night nie waż mi się tego robić.
Musisz żyć musisz-powiedziałam łkając.
Aman podszedł do mnie i chwycił za ramię.
(Night?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz