sobota, 5 stycznia 2013

od Night'a

- Słuchaj Night, a może pójdziemy na układ? Zostawimy twoją dziewczynę w spokoju, a ty wrócisz. Może nawet damy ci się poczuć jak niegdyś twoi rodzice... Sam mówiłeś, że potrzeba nam władcy... - Powiedział uśmiechając się ironicznie. Spojrzałem w stronę w którą uciekła Bella. Zostawią ją w spokoju... Zostawią ją... Cały czas myślałem tylko o tym. Ale żadne słowo nie chciało mi przejść przez gardło. Nie potrafiłem się zgodzić, bo nie chciałem wracać, ale nie potrafiłem też odmówić, bo bałem się o Bellę.
- Dam ci czas do jutra. Lepiej dobrze się zastanów. -Nagle pojawił się inny wampir i szepnął coś tamtemu do ucha. W jednej chwili spostrzegłem, że leżę na ziemi a nade mną stoi wilkołak. To już musiał być mój koniec... Jego ciężka łapa zgniatała mi klatkę piersiową także po raz kolejny nie mogłem wykrztusić ani słowa. Czułem ogień... Ogień pod jego łapą. Nagle świat w mych oczach zaczął się kręcić, a oczy powoli zamykać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz