czwartek, 29 listopada 2012

od Night'a do Belli

Usiadłem na kanapie. Spojrzałem na drzwi, zatrzasnęły się. Zamknąłem oczy i złapałem się za głowę. Nagle wszystkie meble, poza kanapą na której siedziałem zaczęły lewitować, drwi otworzyły się z hukiem, a okno się zbiło. Głowa bolała mnie potwornie... Nie wiedziałem co się dzieje, wiedziałem tylko, że czyni to moja złość... Nienawiść... Nienawiść do samego siebie. Byłem bezsilny, moja moc działała bez mojej zgody... Nagle wszystkie meble z hukiem upadły, część z nich się połamała... Czułem się słabo... Zamknąłem drzwi i stanąłem przy wybitym oknie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz