piątek, 30 listopada 2012

od Night'a do Belli

Snułem się jak cień po domu... Byłem słaby po tym co się wtedy stało, nie miałem jak się zregenerować, nie mogłem zabić... Nagle usłyszałem płacz... Wiedziałem... Po prostu wiedziałem, że to ona.
Wyszedłem z domu, w długim płaszczu, z opuszczoną głową, tak by włosy zasłaniały moją twarz... Nie chciałem by widziała jak wyglądam... Zamiast białego byłem siny, miałem podpuchnięte oczy... Podszedłem do niej, starałem się zatuszować wszystkie oznaki słabości... Usiadłem na ziemi, by nie upaść, głowę cały czas miałem spuszczoną ku ziemi.
- Dlaczego płaczesz? -Spytałem z całej siły starając się opanować drżenie głosu. Nie byłem w stanie mówić długo... Ale przy krótkich pytaniach dawałem radę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz